Trzeci Materialny > Plenarne ścieżki

Zabijanie wielu nieprzyjemnych rzeczy: Sesje u Savaela (Fava)

(1/2) > >>

Savael:
Sprawa jest prosta. Szpikiem kostnym Faerunu są bestie, poszukiwanie owych bestii, zabijanie owych bestii a potem picie w karczmie w imieniu tych którzy polegli i oraz chwalenie się tym jak się owe bestie zabiło. Moim zdaniem w takich sesjach jest wartość i nie są wcale gorsze od skomplikowanych, rozbudowanych intryg. Obie strony monety są potrzebne.

Schemat jest równie prosty: Grupa śmiałków zbiera się przy jednym stoliku w karczmie. Omawiają wspólnie ogłoszenie na jakie natrafili. Spotykają się ze zleceniodawcą jako drużyna a potem polują na bestię. Gryfa, Wilkołaka, Kilka Zombie, nieumarłe psy, żelatynowe sześciany, Szczury, Drejki, Gobliny, Lisze, żywiołaki, ogromne pająki itd. itp. Świat faerunu wręcz nimi pełza.

Oczywiście że w sesji polowania na wampira można spodziewać się sztuczek magicznych i gierek umysłowych, a przy polowaniu na duchy trzeba będzie odnaleźć ciało i je spalić. Może będą nawet sesje gdzie bestię trzeba będzie przechytrzyć w grze słownej albo innej konkurencji. Czasami wpierw warto iść do biblioteki i poszukać czegoś o tym "pożeraczu intelektu, czy jakoś tak". Może nawet na wyższych półkach wyzwań będą istoty pozawymiarowe i trzeba będzie ruszyć do miejsca gdzie grawitacja dział tylko wtedy kiedy o niej pamiętasz. Meritum jednak jest takie że celem sesji jest czyjś łeb.

Raz na jakiś czas będę tutaj (Za pomocą edycji) Wrzucał "ogłoszenia" na owe bestie. Zdanie lub dwa, napisane fabularnie, a chętni mogą pisać do mnie na poczcie w grze (ID 120) którym ogłoszeniem są zainteresowani.

Uczciwe ostrzeżenie: Choć nie mam zwyczaju zabijać w pierwszej sesji to zachęcam do mierzenia siły na zamiary. Gracze na torilu mają, przynajmniej na początku, prezentować dość skromny poziom umiejętności. Będę też LUŹNO stosował umiejętności tych istot tak jak są opisane w podręczniku D&D. Każdy może spróbować ubić Mefita, ale jak ktoś zdecyduje się ubić samodzielnie Mantikorę to lepiej niech dobrze to przemyśli.

Sesja nr 1: Tajemnicze eksplozje
Pewien tropiciel z nieodległej bezimiennej wioski natrafił ostatnio na dziwny fenomen. Wpierw po wiosce zaczęły krążyć pogłoski o odległych hukach i błyskach na horyzoncie. Dziwna łuna i odległe dźwięki pojawiają się każdej nocy, budząc i niepokojąc chłopów. Podczas swych polowań tropiciel ów zaczął natrafiać na bardzo niepokojące zwłoki - zwierzęta które zdawały się być rozerwane od wewnątrz, ich zwłoki rozłożone na wielkim obszarze, zredukowane do wielkich plam krwi. Jakakolwiek plugawa magia powoduje taki efekt, dzieje się to ledwie kilometry od bezbronnej wioski. Przerażeni mieszkańcy wioski wezwali po poszukiwaczy przygód.
Rekrutacja otwarta.

Salazar:
Muszę przyznać że ostro jak na pierwszą sesje ale jak to bywa głupie czy też nie dokońca przemyślane poczynania mają swoje skutki i tu duży plus. Wprawy zbyt dużej nie mam bardziej grałem jako gracz i to więcej razy w realu niż przez internet. Jako MG mam niestety dopiero jedną dwuczęściową sesję i to w realu plus jedną krótką tutaj więc nie moge się obszernie wypowiadać ale podsumowując szybko (w jednyej chwili po zdaniu teksty xD) szczegółowo i nie narzucałeś w żaden sposób działań więc bardzo dziękuję za dobrze pokierowaną sesje. jako postać odpiszę jutro :D

A taka tam moja opinia o tym prowadzącym :D

Husaria:
Bardzo dobrze Savael zbudował klimacik. Było czuć i widać to z czym walczyliśmy , miła atmoswera. Zazwyczaj grałem jako gracz i nie każdy potrafił tak ciekawie zacząć i kontynuować jak on. Gorąco polecam.

Będę kontynuował odwiedzanie jego sesji.

Aravel:
Jak do sesji nie ma kompletu, mogę zająć jedno miejsce. Id 130.
Jeśli coś ma się spieprzyć, na pewno się spieprzy.

Moriar:
Ja się pisze na sesję. ID: 174

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

Go to full version