1. Osobiście myślę, że to zależy od ilości i rozmiarów(:>), oraz sytuacji. Jeśli ktoś odgrywa, że robi miksturki w małym buteleczkach(30-50ml), na jedną porcję dla 1 osoby, to może ich mieć oczywiście więcej. Jeśli ktoś robi mikstury w butelkach po 200 ml, to wiadomo, że raptem kilka sztuk.
Zależy to też od bagażu - osobiście zwykle odgrywam, że 2-3 małe buteleczki postać ma zawsze przy sobie, przy pasie, a resztę w bagażu, zabezpieczone, np owinięte szmatkami. Wtedy w takim plecaku można mieć i po kilkanaście sztuk, chociaż oczywiście bagaż robi się delikatny, zajmuje miejsce i trzeba obchodzić się z tym ostrożnie.
2. Zazwyczaj tak, pełne laboratorium lub chociaż prostą aparaturę. Najprostsze rzeczy, takie jak te, które jako pierwsze wypisałam, można by próbować robić na "dziko", w podróży, niemniej i tak trzeba by uwzględnić pewne bazowe składniki - można np ukręcić maść na oparzenia lub środek dezynfekujący, ale trzeba mieć, tak jak w normalnej chemii, bazy i nośniki - łój, alkohol, etc. Plus składniki dodatkowe, np zioła. Niemniej takie proste rzeczy da się moim zdaniem zrobić w podróży.