Show Posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.


Messages - Wengiel

Pages: 1 2 [3] 4 5 ... 29
31
Plenarne ścieżki / Odp: Gracz szuka sesji
« on: June 22, 2017, 12:06:07 AM »
Widzę wiązanie. chciałem dać okejke, ale tu nie o takie wiązanie chodziło. :C

32
Kto pyta, nie błądzi / Odp: Granica wiedzy postaci
« on: June 16, 2017, 05:58:10 PM »
Nie można mieć ciastka i zjeść ciastka, ani grać w Diablo odpalając Age of Empires : p

No chyba, że na dwóch kompach. xd

33
Kto pyta, nie błądzi / Odp: Granica wiedzy postaci
« on: June 16, 2017, 04:47:56 PM »
No niestety, gra jest tak skonstruowana, że nasz czas leci na równi prawie że z czasem w grze. Stąd też jeżeli ktoś chce grać słabiakiem i zrobić z niego koksa, to musi poświęcić dużo czasu. Dlatego też są osoby, które grają tzw. gotowcami, czyli postaciami już doprawionymi na tyle, na ile można sobie pozwolić. Wojownicy mają z tym właśnie łatwiej, aczkolwiek postacie czarujące nie będą miały problemu z osiągnięciem satysfakcjonującego poziomu przy dobrym wyborze czarów.
Ja osobiście zawsze brałem postacie z "doświadczeniem". Zawsze mnie irytowało expienie ich w grach tego typu. Dzięki postaci na sensownym poziomie nie muszę sie martwić o douczanie sie rzeczy i po prostu skupić sie na samym charakterze postaci i fabule. A biorąc jeszcze pod uwagę, że moje postacie długo nie żyją, to jeszcze bardziej ma sens.
Tak jak też wspomniano wyżej: im prostsze rzeczy i mniej wymagające, tym szybciej sie ich nauczysz i będziesz ich mieć więcej.

34
Kto pyta, nie błądzi / Odp: Granica wiedzy postaci
« on: June 15, 2017, 10:44:12 PM »
A do czego innego chcesz odnosić czas w grze? :D

35
Kto pyta, nie błądzi / Odp: Granica wiedzy postaci
« on: June 15, 2017, 09:43:14 PM »
Tak w sumie zdał sobie sprawę, że pomimo tylu lat nigdy nie expił świadomie postaci.
Co do odgrywania nauk: kiedyś próbowałem pewne postacie uczyć walki, czy tam samoobrony. Tego typu sesje okazały się cholernie nudne, stojące, monotematyczne. Ugh. Już serio takie rzeczy załatwić zgłoszeniem "Pan Marek uczy Helenkę jak naoliwić mieczyk i jak machać kataną". Ale cóż, może to tylko ja, może są tutaj osobniki, które jarają się sesjami typu "uczeń - nauczyciel" jak w Jedwabne.

36
Kto pyta, nie błądzi / Odp: Granica wiedzy postaci
« on: June 13, 2017, 05:05:32 PM »
Chyba źle sie wyraziłem, albo może pominięto mój fragment wypowiedzi, więc przypomnę:
-Dla wojownika machanie mieczem to nie tylko sport, czy dbanie o tężyznę czy zabawa. To życie. On na tym zarabia (no chyba, że to bogaty rycerz z dużym majątkiem). Wojownik walcza i zabija. Musi tak, inaczej sam zostanie zabity. Więc ktoś, kto żyje z zabijania i jest to dla niego podstawowym źródłem przeżycia musi trenować dużo. Porównywanie do maga tutaj jest krzywdzące. Mag przede wszystkim ma lepsze warunki. Nie musi walczyć o życie, nic mu przeważnie nie zagraża. Siedzi w swojej wieży i zaczytuje sie różnymi zwojami i książkami. No i nie wędruje z miejsca na miejsce w poszukiwaniu zleceń, czy to zabicia bandytów czy gryfa czy jako ochroniarz.

Tak jeszcze z rzeczy, o których już co poniektórzy już sie jakoś wyrazili:
-Wiedza kosztuje. Zazwyczaj jest to czas, ale też ważne są pieniądze. Dla mieszkańca przystani to akurat nie problem, bo ma bezpłatną (chyba) biblioteke, masę książek i też sporo osób praktykujących wszelkie pierdoły. Ale czy ma czas zajrzeć do biblioteki? Czy ma czas umawiać się z osobami odpowiednimi? To są pytania, n które trzeba sobie odpowiedzieć.
-O ile nasze postacie uczą sie szybciej niż my w rzeczywistości, o tyle trzeba wychodzić czasem z założenia, że pomimo przeczytania kilku książek, postać może jeszcze nie ogarniać tej wiedzy. Zwłaszcza, jeśli ona jest skrajnie inna od tego, czym sie poprzednio zajmowała. W takiej sytuacji oprócz książek fajnie znaleźć kogoś, kto się na tym zna i wyłoży to w prostszym języku. A może nawet podzieli sie praktycznym doświadczeniem.
Tl;dr i podsumowanie: jeżeli twoja postać ma czas, ma środki i ma znajomości, które ułatwią naukę plus jest rasą długo-żyjącą (jak chociażby elfy) to granic praktycznie nie ma. To już zależy od twojej oceny. Sama musisz zdecydować czy chcesz stawiać sobie bariery i jak szerokie.

37
Kto pyta, nie błądzi / Odp: Granica wiedzy postaci
« on: June 12, 2017, 11:17:03 PM »
Tyle sie nauczy, ile jest w stanie przeciętny człowiek sie nauczyć. Pomijając aspekty na "zajebiste uczenie sie", i pozwalając sobie na potrzeby tej sytuacji ograniczyć sie do rasy ludzkiej: bycie "ekspertem w wielu dziedzinach" jest wielce trudne, o ile nawet z perspektywy czasu płynącego w grze niemożliwy. Raz, że nawet jak deklarujesz sie być doświadczony w danej dziedzinie, to zawsze jest pole do rozwoju. Nigdy nie zdobędziesz 100% wiedzy z danej dziedziny. A co do bycie "Jackiem wszelkich wymian" to tu zakładasz po prostu, że wie "coś" o wszystkim. Czyli tyle co nic, ale jest ogólnie oczytana w szerokiej gamie rzeczy.
Wracając do przykładów dwóch: mag i wojownik. Magowie poświęcają dziesiątki lat, by osiągnąć zajebisty poziom w posługiwaniu sie magią, a to i tak jak już to ograniczeni są do jednej czy dwóch szkół, które mają "wymaksowane". Podobnie z wojami: wojownicy generalnie w swoim zawodzie krótko żyją, więc nie często zdarza im sie wymaksować walke mieczem/toporem/magicznym penisem, nie mówiąc już nawet o szkoleniu się w zupełnie innej dziedzinie. Więc odpowiadając na pytanie: niewiele. No chyba, że ma faktycznie dogodne warunki, ale to nie jest wtedy wojownikiem, a jedynie ewentualnie szermierzem/ nowobogackim szlachcicem z rapierem.

38
Plecak Hewarda / Odp: Najpiękniejsze avatary
« on: May 24, 2017, 02:08:00 PM »
Złodupstwo intesifies

39
Plecak Hewarda / Odp: Najpiękniejsze avatary
« on: April 20, 2017, 04:03:17 PM »
Booby robe zawsze na propsie. Wiadomo gdzie celować.

40
Plenarne ścieżki / Odp: Pod Złamanym Piórem. Sesje u Skaje
« on: April 14, 2017, 05:27:19 PM »
W sumie to bym nawet Yanem polazł, jak sie da. A co, ja nie przejde przez portal?! Potrzymajcie mi browara.

41
Plenarne ścieżki / Odp: Wiele głów, wiele historii: sesje u Hydry
« on: March 22, 2017, 08:45:09 AM »
Ja chce. Ja chce bardzo. Take me senpai!

42
Plenarne ścieżki / Odp: Gracz szuka sesji
« on: March 20, 2017, 09:51:38 PM »
Zgaduje, że pewnego dwustukilowego pana aka "Milczący płomień" (spoiler alert)

43
Plenarne ścieżki / Odp: Wiele głów, wiele historii: sesje u Hydry
« on: March 20, 2017, 08:39:15 PM »
*niucha o co kaman*

Ja bym sie wybrał do świątynii prastarej zakonu pijanych miszczów.

44
Plecak Hewarda / "Mistrz Bumerangu" by Re (88)
« on: March 15, 2017, 09:13:09 PM »
Starszy mistrz bumerangu. "Dziki" nie tylko z nazwy zasłóżył na swe miano. Wszystko zaczeło się gdy był jeszcze bardzo młody. Jego porywcza natura, którą ojciec starał się wybić mu z głowy za pomocą "drąga" nie była do pokonania. Elastyczność elfa i drąga zbyt dobrze ze sobą współgrały. Jednak "broń" ojca za każdym razem gdy go oplatała wiotczała po pewnym czasie. Jak można się domyślić nie przynosiło to rezultatu. Tak mijały lata, aż w końcu ojcowska "miłość" wygasła, najprawdopodobniej z przyczyny wieku i Dziki pozostawiony sam sobie był zmuszony znaleźć sobie nowe miejsce na świecie. Długo to nie trwało. Los chciał by jego ścieżka "skrzyżowała" się z ludzmi podobnymi do niego. Byli to kultyści oddajacy cześć dziwnemu posągowi. Przypominał on maczugę, lecz rękojeść była zastąpiona wielkimi kulami. Miłośc elfa do architektury sprawiła, że był najbardziej religijnym wśród nich. Codzień ocierał się o posąg ponieważ tak wyglądały ich modły. Zagożały fanatyk nacierał się oliwą by móc dłużej i intensywniej obcować z wizerunkiem bożka. Czas mijał, a on wspinał się wyżej i wyżej. Wznosił się i opadał. Upadki zaś były bolesne ponieważ cały rytuał odbywał się bez ubrań i często mimowolnie swoim "sprzętem" rozbijało się pistacje, które były złożone jako dar pod ołtarzem. Legedna tego zgromadzenia głosi iż Dziki tak zatracony w swej miłości wykrzywił posąg, który wygiął się niczym bumerang. Wtedy wróciły do niego wspomnienia. Wspomnienia ojca i metody którą na nim stosował. To go odmieniło. Zrozumiał, że  tak wygląda przeznaczenie. Wybrany na najwyższego kapłana stosował tą samą technikę przed laty. Rzucał swym drągiem i chwytał ofiary. Oplątane jego "majestatem" nie były w stanie nic zrobić. Lecz oręż zamiast mizernieć w oczach jak w przypadku jego ojca, twardniał. Rozrywając swoją ofiarę i pokrywając pozostałości lepką mazią. Tak oto Dziki został okrzyknięty mistrzem "Bumerangu".

45
Plecak Hewarda / Odp: Najpiękniejsze avatary
« on: March 04, 2017, 10:59:03 PM »
Barbarzyństwo...

Pages: 1 2 [3] 4 5 ... 29