1
Warsztat Gonda / Opis/Overlib i kwestie Firefoxa
« on: November 01, 2015, 02:07:06 PM »
Rzecz według mnie bardzo potrzebna. Zarówno w kwestii nc typu "wyjeżdżam do któregoś tam, odpisy po powrocie", jak i dla chętnych opisujących, co robi teraz postać.
Brakuje mi tego nie macie pojęcia jak bardzo, szczególnie, jeśli muszę na szybko dać znać, że jestem, ale nie mam jak odpisywać. NC w profilu nie załatwia sprawy, jak ktoś ma dosłownie minutę, by to sprawdzić i zamiast klikać w nick, a potem w profil, wystarczyłoby, żeby overlib pojawił się na podglądzie. Nawet i do 100 znaków, ale żeby był.
Druga sprawa: dla używających na codzień Firefoxa, niektóre rozwiązania stricte pod Chrome to droga przez mękę. Nie mogę zedytować swoich postów w rozmowach nc. Wręcz czasem je wykasowuje bez powodu, jak próbuję.
Jakiś cyrk dzieje się z linkami do obrazków w profilu. Szczególnie, jak się wejdzie w edycję profilu żeby skopiować link z kodem. Kolejny raz po takiej operacji widzę, że linki mi nic nie otwierają, lub też dostaję głosy w tej sprawie. Możliwe, że problem leży w tym, że edytor kasuje początek linka (http://www), zostawiając resztę i to nawet jeśli specjalnie się pilnowało, by ten początek się skopiował. Znika, a link prowadzi do błędu 404 lub innych udziwnień.
Brakuje mi tego nie macie pojęcia jak bardzo, szczególnie, jeśli muszę na szybko dać znać, że jestem, ale nie mam jak odpisywać. NC w profilu nie załatwia sprawy, jak ktoś ma dosłownie minutę, by to sprawdzić i zamiast klikać w nick, a potem w profil, wystarczyłoby, żeby overlib pojawił się na podglądzie. Nawet i do 100 znaków, ale żeby był.
Druga sprawa: dla używających na codzień Firefoxa, niektóre rozwiązania stricte pod Chrome to droga przez mękę. Nie mogę zedytować swoich postów w rozmowach nc. Wręcz czasem je wykasowuje bez powodu, jak próbuję.
Jakiś cyrk dzieje się z linkami do obrazków w profilu. Szczególnie, jak się wejdzie w edycję profilu żeby skopiować link z kodem. Kolejny raz po takiej operacji widzę, że linki mi nic nie otwierają, lub też dostaję głosy w tej sprawie. Możliwe, że problem leży w tym, że edytor kasuje początek linka (http://www), zostawiając resztę i to nawet jeśli specjalnie się pilnowało, by ten początek się skopiował. Znika, a link prowadzi do błędu 404 lub innych udziwnień.