@shag
I tak, i nie. Na moje problemem jest to, że:
a) Zbroja maga ma niby chronić przede wszystkim przed magią, a kiedy staje się najefektywniejszym zaklęciem obronnym przed atakami fizycznymi, trochę się to wypacza...
c) Przedmioty magiczne mogą wszystko zchrzanić. Musisz rzucić zaklęcie? Spoko, zrobię pierścień magicznej zbroi z 20 ładunkami aktywowany jakimś minimalnym ruchem. I nagle się sypie.
d) wydaje mi się, że ciekawiej będzie zaklęcia nieco odróżniać, bo w takiej wersji różnią się tylko cyferkami, a rzeczywiste różnice są bez znaczenia. Bariera mocy, bariera cienia, skóra z kamienia? Bez zmian. Dlatego tak optuję za tą nową, moją wersją kamiennej, bo jest ciekawsza niż "broni x ataków"
e) Podobnie co wyżej - jeżeli potężniejsze zaklęcia będą po prostu boostować ilość przyjmowanych ataków, to dojdzie do jakiegoś absurdu, gdy czarodziej z 6 lvl zaklęć rzuci sobie tarczę która zablokuje 20 ataków i będzie niemal niezabijalny przez woja.
f) pominąłem podpunkt b
Inne rzecz.
Skoro mamy ten nowy system a także cienisty splot - skorzystajmy. Proponował bym coś takiego, że mag korzystający z cienistego splotu używałby zaklęć z cienistych szkół tak, jakby był o poziom silniejszy (czyli miał te x wirtualnych PM na rzecz obliczania długości trwania zaklęć/ilości, czy coś) z wykroczeniem poza maksymalny poziom (czyli jeżeli mag w cienistej zbroi miał mieć te 6 maksymalnych ciosów, to adept cienia będzie miał 7), ale w zamian to samo działoby się z zaklęciami szkół przeciwnych, tylko na odwrót (czyli poziom mniej, nawet jeżeli miałoby to sprawić, że zaklęcie jest nie do użytku, bo np. postać ma 12 pm, a zaklęcie tworzy 1 pocisk plus 1 dodatkowy na każe 15 pm, czyli 1 pocisk minus 1 pocisk bo cienisty splot). I wtedy można by zdjąć ten sztywny limit, który jest imho głupi.
Przepraszam, że trochę pogmatwane, ale chyba idzie zrozumieć.