Czołem! ;)
Jestem… Friss. Zarejestrowałam się pod tą ksywką i pod nią się zaaklimatyzuję. Prywatnie dzieli mnie z moją kraśką prawie wszystko (może poza poczuciem humoru, które prawdopodobnie mam), na czele z faktem, że nie wywijam młotem. No cóż… Ileż można grać ludzkimi pięknisiami, zobaczymy, jak się Fryśce poszczęści.
Gry tekstowe łączą moje cztery zamiłowania: do literek i składania ich w barwne, sugestywne obrazy; do gier różnej maści, nawet niekoniecznie fabularnych, ale z jakąś cząsteczką fabuły; do zabaw wyobraźnią, fantazji i światotwórstwa; do odgrywania ról. O Torilu przeczytałam na Yggdrasilu i… chlup! — skoczyłam w temat. Pomyślałam, że to może być tekstówka, jaką zawsze chciałam zobaczyć. Światów FR nie znam w zaawansowanym stopniu, ale lubię, a reszta mnie skusiła, mam nadzieję, że na dłużej. Bardzo miło zaskoczył przy tym fakt, że wśród całkiem już sporej liczby graczy istnieje taka różnorodność wybieranych postaci, a sporą reprezentację mają rasy pozornie mniej popularne, jak np. niziołki. Wygląda na to, że będzie z kim pograć, o ile środowisko się nie zhermetyzuje za bardzo. Ta trzymać! Opowieść jest najważniejsza.
Prywatnie: mieszkam w centralnej Polsce; czytam książki i piszę o książkach, słucham muzyki przeróżnej (od mechanicznego grzechotania po zaśpiewy białym głosem); lubię postapokalipsę; jestem nocnym Markiem, tworzę krótkie formy literackie i marzę o tej dłuższej, interesuje mnie wszystko i nic — mam wiecznie „nabity” czerep.
*I wcale nie lubię aż tak bardzo piwa. ;)*