Popieram post nade mną, Crevan bardzo dobrze to wyjaśnił.
Uwierzcie ludziom, którzy mieli dostęp do zamkniętej bety, że naprawdę tak to wygląda, naprawdę Potwórcy muszą wszystko zaakceptować, żeby stało się faktem, podobnie jak inni gracze muszą uznać, że to jest prawdopodobne. A z tego co widzę duża część graczy aktywnych jest graczami "normalnymi", którzy PG nie tolerują, często mają kilkuletnie doświadczenie na tekstówkach i po prostu wiedzą co się sprawdza w grze i jak grać. Młodsi mogą się uczyć od nich, a miłośnicy przesady nie znajdą poklasku.
Słabsi i mniej ambitni gracze nie będą się hamować lub będą to robić wedle własnego rozeznania które bywa żałosne a tym lepszym i ambitniejszym nie będzie się chciało starać dochodzić do czegoś sesjami i planowaniem skoro inni lub oni sami mogą to zrobić za pomocą paru ustaleń. Liczba nadużyć jakich można dokonywać przy obecnym systemie w którym każdy może być MG a nadzór obserwatorów jest najłagodniejszy z łagodnych jest ogromna i widoczna na pierwszy rzut oka. Bywały krainy gdzie kontrola i brak swobody doprowadzały do je do ruiny, tu mamy wajchę przestawioną w drugą stronę.
Powiem szczerze, ustalać to można takie rzeczy jak np współpraca postaci, to, czy mają jakieś powiązania rodzinne, ewentualnie to, że wchodzą razem do karczmy.
Nie wiem, kto o zdrowych zmysłach zgodziłby się na ustalenie...jakie?
"Słuchaj stary, to moja postać ma super gnomi pancerz z Lantanu i jest wpływowym kupcem w Skraju, okej?"
No i co mu to da, skoro prócz ewentualnego wąskiego grona przyjaciół nikt mu tego nie uzna i inni gracze nie będą chcieli z nim grać?
A jeśli wyskoczy z czymś takim na sesji publicznej, to i tak ściągnie na siebie uwagę i wszystko trafi do Potwórców. Naprawdę, jak Crevan napisał - gracze-kraby będą pilnowali, by nikt nie przesadzał, to już się dzieje. Myślisz, że my, gracze nie omawiamy między sobą różnych rzeczy, chociażby z karczmy? Komentujemy co widzimy bo to rzecz ludzka i tak informacje krążą, może nie te o wiedzy prywatnej, ale opinie na temat graczy, akcji, tego co dzieje się w publicznych sesjach jak najbardziej.
Gracze w mniejszych lub większych grupkach z akceptowanymi przez siebie prowadzącymi będą przeżywać pewnie nie raz wspaniałe przygody i świetnie się bawić. Jednak o jakimkolwiek ogarnięciu działań graczy w całości, spójności świata, możliwości angażowania się w coś większego i przede wszystkim zorganizowaniu tego tak by było choć w miarę uczciwe można zapomnieć.
A teraz proszę powiedz mi, jak widzisz prawie 300 graczy biorących na raz udział w fabule typu "coś większego". Bo ja, nawet przy 20 MG, sobie tego nie wyobrażam. Tak się nie da.
Każdy gracz ma inną wizję gry i świata, tego, jak chce kierować swoja postacią. Nie każdy musi chcieć ratować świat czy mieszać się do polityki.
Ale jednocześnie, od tego jest herold, pogłoski, będą ogłoszenia w karczmie, by móc się angażować. Gracz chce zrobić innym sesję mająca wpływ na miasto? Omawia z Potwórcami pomysł, planuje sesję czy może nawet serię sesji, ogłasza nabór. I ci, którzy chcą się zgłaszają. Rezultaty będą widoczne - w plotkach w karczmach, pogłoskach, heroldzie. Inni będą mogli dołączyć. Nie widzę problemu, najmniejszego.
I spójność świata będzie, bo i tak wszystko przejdzie przez ręce Potórców, którzy na samowolkę nie pozwolą.
więc tak naprawdę ograniczeniem jest też kreatywność. Chcesz wymyślić sesje, która dzieje się np w Amnie, a której konsekwencje będą miały znaczenie dla dużego regionu? Jasne, wymyśl, omów, zbierz graczy, zrób kilka sesji. Dodaj pogłoskę, wejdź do karczmy i zacznij o tym rozmowę.
Naprawdę mam wrażenie, że niektórzy nie chcą lub nie potrafią czytać zasad ze zrozumieniem. trochę zrozumienia, dajcie grze czas, a nie już marudzicie, zanim zdążycie porządnie zagrać i doświadczyć gry.