Czyli jeśli biorę udział w trzech krótkich sesjach:
1. Rozpoczęta 1.11 i zakończona 15.12 - typ: Obyczajowe, bo jest na weselu,
2. Rozpoczęta 2.11 i zakończona 17.11 - typ: Tajemnice
3. Rozpoczęta 6.11 i zakończona 20.11 - typ: Łowy
I jeśli w sesji nr 1 moja postać otrzyma obrażenia "urwane przedramię", bo na weselu podrywała dziewuchę dużego i wrażliwego typka, który moją postać sponiewierał, to w ciągu sesji nr 2 cały czas to przedramię będę miał oraz w sesji nr 3 również? A z racji tego, że (fabularnie) sesja nr 2 oraz sesja nr 3 rozgrywane są po wydarzeniach z sesji nr 1, która nota bene nie powinna być brzemienna w widoczne skutki i jako gracz raczej nie mogłem przewidzieć (a MUSIAŁEM zagrać w czymś innym, bo mi się nudziło) tego, że mojej postaci zostanie odebrane przedramię, to rana "urwane przedramię", teoretycznie według aktualnych wytycznych będzie "uznana" dopiero po zakończeniu sesji nr 1, czyli po zakończeniu sesji nr 2 oraz nr 3, chociaż w nich przez całą przygodę moja postać to przedramię miała.
A fabularnie powiedzmy wszystkie 3 sesje rozegrały się w ciągu tygodnia.
W takiej sytuacji sesje nr 2 oraz 3 trzeba uznać za niebyłe, bo niedyspozycja mojej postaci mogła mieć znaczący wpływ na przebieg sesji (a gdybać nie można, oczywiście, bo nawet obecność niezbyt aktywnego gracza ma znaczenie na przebieg sesji), czy poprosić MG, żeby jednak napisał, że... nie wiem, jak moja postać wracała z łupem, to ogr oderwał jej przedramię, bo potrzebował do gulaszu? Ale wtedy najpewniej by do tego nie doszło, bo moja postać w kolejnych dwóch wydarzeniach najpewniej by nie uczestniczyła... ale jednak nie do końca wiedziała, że jej to przedramię urwie. To poszła, bo raz się żyje. :)
Albo, co gorsza, a sądzę, że wiele osób by mogło na takie rozwiązanie naciskać: "poprosić" MG, żeby w sesji nr 1 nie krzywdził naszej postaci, BO musiałem zagrać w kolejnych (bo cośtam, cośtam, cośtam i jeszcze osiem powodów) i teraz JA będę miał problem ze spójnością fabuły MOJEJ i nie tylko postaci, bo tamte sesje już się skończyły, a ta trwa jeszcze? A jeśli jednak postanowi nie przyjmować rad oraz próśb i postać skrzywdzi (nawet po technicznym zakończeniu sesji nr 2 i 3) to zostanie zlinczowany MG, że utrudnia i robi na złość, czy gracz, który nota bene trzymał się regulaminu? Czy nikt i będzie można uznać taką sytuację za wyjątek i zapomnieć? Tak z ciekawości pytam w sumie. ;p