Trzeci Materialny > Warsztat Gonda

Mieczem, magią, krzesłem. - poradnik dla wojujących.

(1/2) > >>

SeT:
Czołem!

W mej głowie zrodził się pomysł stworzenia swego rodzaju poradnika zarówno dla walczących oraz czarujących. Do klas walczących wliczam oczywiście i łotrów, którzy ze względu na niezwykłą różnorodność przeciwników znajdą miejsce w drużynie idącej eksplorować stare ruiny, polować na olbrzymy, czy też nawet podróżować po sferach.

Teraz założenia.

Po pierwsze połączenie bestiariusza z poradnikiem dla łowcy. Zapytacie pewnie: ale czy nie zabawą jest samemu odkrywać sposoby na pokonanie danego stwora? Ano jest, ale ja nie mówię koniecznie o sposobach, a raczej o poradach odnośnie zalecanej broni, składu drużyny, miejsca występowania* etc. Wiem, że to gra fabularna, niemniej czasem potrzebować będziemy konkretnych środków lub pomocy towarzyszy o konkretnych umiejętnościach aby osiągnąć cel (a weź sam smoka upoluj).
Oczywiście w miarę grania poradnik będzie rozwijany o doświadczenia i porady innych graczy. Wersja pierwsza będzie tą podstawową, zawierającą informację o dość pospolitych przeciwnikach... hmmm... księga? W skoro centrum rozgrywki będzie miasto łowców i poszukiwaczy przygód, to dlaczego w bibliotece nie miałby kurzyć się taki poradnik? (pod warunkiem, że się twórcy zgodzą)

*Przydatne dla nowych lub tych którzy nie mają wiele czasu na grę. Nie chce ci się szukać, gdzie może występować dana bestia, a masz ochotę na prywatną sesję ze znajomymi? Nie ma sprawy - zajrzyj do poradnika i ciesz się informacjami.
Nie masz pomysłu, na co moglibyście zapolować? No chyba nie muszę mówić, gdzie powinieneś szukać.
MG też nie są przecież wszystkowiedzący. Nie jeśli świat jest tak ogromny jak Toril. Ba - całe sfery tu istnieją. Ogrom przeraża. A takie poradnik może pomóc w planowanej sesji i będzie dobrym "pomocnikiem", gdy z głowy coś uleci.

Na sam początek powiem, iż planowałem podzielić poradnik na działy o chwytliwych - mam nadzieję - nazwach jak: "Więksi od nas", "Idąc na smoka", "Wśród kości i gnijącego mięsa", "Duszki, zjawy i upiory" czy "Robactwo wszelakie".

I co teraz?
Koledzy, koleżanki, czy to dobry pomysł? A jeśli tak, to czy mogę liczyć na czyjąś pomoc?

Keicam:
Według mnie, pomysł ciekawy, jednak mogę zaoferować tylko pomoc, gdy potwórcy się zgodzą :).

Mill:
Moim zdaniem, to dobry pomysł. O dużo łatwiej będzie "wgryźć się" w temat komuś zupełnie nowemu w tej grze. Jeżeli mogę pomóc w jakiś sposób - oczywiście do dyspozycji :)

Shinen-san:
To nie tyle poradnik dla wojujących, a w pełni klasyczny bestiariusz :D
Mnie osobiście pomysł nie grzeje, nie ziębi, bo sam do snu zaczytywałem się w podręcznikach do D&D (taaaa, to były czasy :D ), ale umieszczenie przynajmniej elementarnego bestiariusza z ogólnym, fabularyzowanym opisem co częściej spotykanego plugastwa... tak, ten pomysł popieram. Wręcz oferuję się do pisania, przy czym będę potrzebował wskazówek, co można jeszcze uznać za potworka "popularnego", a czego lepiej na światło dzienne nie wywlekać.

Zet:
Czyli nie poradnik dla walczących, ale bestiariusz, hm?
Myślę, że jakby to było coś w stylu spisywanego przez kolejne postaci po kolejnych wyprawach, to by było pro :) Z jakimiś cytatami z uczonych ksiąg starego gnoma.

Navigation

[0] Message Index

[#] Next page

Go to full version