Show Posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.


Messages - Leif

Pages: 1 [2]
16
Plecak Hewarda / Mój stary to fanatyk inwokacji
« on: March 12, 2017, 10:45:43 PM »
Mój stary to fanatyk inwokacji. Pół domu zajebane zwojami najgorsze. Średnio raz w miesiącu ktoś wdepnie w leżącą na ziemi różdżkę czy zwój i trzeba ratować nogę u medyka bo wybucha. W swoim 22 letnim życiu już z 10 razy byłem na takim zabiegu. Tydzień temu poszedłem na jakieś losowe badania to medyczka  jak mnie tylko zobaczyła to kazała buta ściągać.

Druga połowa mieszkania zajebana Mędrcem z Candlekeep, Światem Wielogwiezdnego Płaszcza, Super Enklawą xD itp. Co tydzień ojciec robi objazd po wszystkich sklepach w mieście, żeby skompletować wszystkie czarodziejskie tygodniki. Byłem na tyle głupi, że pokazałem mu dysputy na uniwersytecie. Bo myślałem, że trochę pieniędzy zaoszczędzimy na tych zwojach ale teraz nie dosyć, że je kupuje to jeszcze siedzi na auli dzień i noc i kręci gównoburze z innymi magami o najlepsze słowa w inwokacji itp. Potrafi drzeć mordę aż go we Wrotach Baldura słyszą albo wypierdolić kolegę po fachu za okno. Kiedyś ojciec mnie wkurwił to przebrałem się za Czerwonego Maga i go trolowałem mówiąc mu w enklawie jakieś losowe głupoty typu "kule ognia są dla pizd, tylko błyskawica". Matka nie nadążała z gotowaniem mikstur many.

"Jak jest ciepło to co święto zapierdala do Candlekeep. Od jakichś 5 lat w każdą niedzielę wypierdala nam szyby w domu nieudanym czarem a ojciec pierdoli o zaletach częstego ćwiczenia tych jebanych zaklęć. Jak się dostałem na uniwersytet tu w Waterdeep to stary przez tydzień pierdolił że to dzięki temu, jak dużo mnie nauczył o czarach inwokacji. Ja pierdolę.

Co sobotę budzi ze swoim znajomym całą rodzinę o 4 w nocy bo hałasują pakując zwoje, przywołując żywiołaki itd.
Przy jedzeniu zawsze pierdoli o czarach bojowych i za każdym razem temat schodzi w końcu na specjalistów od poznania, iluzji i odrzucania, ojciec sam się nakręca i dostaje strasznego bólu dupy durr czary ochronne są dla pizd, po co używać tarczy energii jak można jebnąć lodowym soplem, robi się przy tym cały czerwony i odchodzi od stołu klnąć i idzie rzucać na podwórku burzę ognia żeby się uspokoić.
W tym roku sam sobie kupił na święta kamień przywoływań. Oczywiście do wigilii nie wytrzymał tylko już wczoraj go rozpakował przywołał żywiołaka w dużym pokoju. Ubrał się w ten swój cały strój czarodzieja ze szpiczastą czapką i siedział cały dzień z tym żywiołakiem na środku mieszkania. Obiad też w nim zjadł [cool][cześć]

Gdybym mnie na długość ręki dopuścili do wszystkich zaklęć na kontynencie to bym wziął i zapierdolił.

Jak któregoś razu, jeszcze w podbazie czy gimbazie, miałem urodziny to stary jako prezent wziął mnie ze sobą do Candlekeep w drodze wyjątku. Super prezent kurwo.

Pojechaliśmy gdzieś wpizdu na wybrzeże, wchodzimy za bramy zamku a ojcu już się oczy świecą i oblizuje wargi podniecony. Rozłożył cały sprzęt i siedzimy nad woda i patrzymy na jak rzucają kurwy zaklęcia. Po pięciu minutach mi się znudziło więc otworzyłem książkę to mnie ojciec pierdolnął kosturem po głowie, że czarodzieje słyszą jak czytam i się płoszą. Jak się chciałem podrapać po dupie to zaraz 'krzyczał szeptem', żebym się nie wiercił bo szeleszczę i żywiołaki widzą jak się ruszam i uciekają. 6 godzin musiałem siedzieć w bezruchu i patrzeć przed siebie jak w jakimś jebanym Luskanie. Urodziny mam w alturiaku więc jeszcze do tego było zimno jak sam skurwysyn. W pewnym momencie ojciec odszedł kilkanaście metrów pod mur i się spierdział. Wytłumaczył mi, że trzeba pod murem pierdzieć bo inaczej magowie to słyszą i czują.

Wspomniałem, że ojciec ma kolegę mirka, z którym jeździ do Candlekeep. Kiedyś towarzyszem wypraw czarodziejskich był hehe Zbyszek. Człowiek o kształcie piłki z wąsem i 365 dni w roku w kamizelce chłopa małorolnego. Byli z moim ojcem prawie jak bracia, przychodził z żoną Bożeną na Święto Tarczy do nas itd. Raz ojciec miał imieniny zbysio przyszedł na hehe kielicha. Najebali się i oczywiście cały czas gadali o inwokacjach i żywiołakach. Ja siedziałem u siebie w pokoju. W pewnym momencie zaczeli drzeć na siebie mordę, czy generalnie lepsze są żywiołaki ognia czy ziemi.

WEŹ MNIE NIE WKURWIAJ ZBYCHU, WIDZIAŁEŚ TY KIEDYŚ JAKIE ŻYWIOŁAK OGNIA MA ZĘBY? CHAPS I RĘKA UJEBANA!

KURWA TADEK ŻYWIOŁAKI ZIEMI W FAERUNIE PO 800 KILO WAŻĄ, TWÓJ ŻYWIOŁAK OGNIA TO IM MOŻE NASKOCZYĆ

CO TY MI O ZIEMI PIERDOLISZ JAK LEDWO WODNEGO POTRAFISZ Z WODY PRZYWOŁAĆ. OGIEŃ TO JEST KRÓL PRZYWOŁAŃ JAK LEW JEST KRÓL DŻUNGLI

No i aż się zaczeli nakurwiać zapasy na dywanie w dużym pokoju a ja z matką musieliśmy ich rodzielać. Od tego czasu zupełnie zerwali kontakt. W zeszłym roku napisała żona zbysia, że zbysio spadł z konika i zaprasza na pogrzeb. Odebrała list akurat matka, złożyła kondolencje, i mówi o tym ojcu, a ojciec

I bardzo kurwa dobrze

Tak go za tego żywiołaka ziemi znienawidził.

Wspominałem też o arcywrogu mojego starego czyli Cormyrskim Związku Magów Bojowych. Stał się on kompletną obsesją ojca i jak np. w plotkach mówią, że gdzieś było trzęsienie ziemi to stary zawsze mamrocze pod nosem, że powinni w końcu coś o tych skurwysynach z CZMB powiedzieć. Czasopisma nie magiczne też przestał czytać bo miał ból dupy, że o inwokacjach ani aferach w CZMB nic się nie pisze.

Szefem koła CZMB w mojej okolicy jest niejaki pan Adam. Jest on dla starego uosobieniem całego zła wyrządzonego Waterdeepskim magom przez Związek i ojciec przez wiele lat toczył z nim wojnę. Raz poszedł na jakieś zebranie czarodziejów gdzie występował Adam i stary wrócił do domu z podartą koszulą bo siłą go usuwali z sali takie tam inby odpierdalał.

Po klęsce w starciu fizycznym ze zbrojnym ramieniem CZMB ojciec rozpoczął partyzantkę  polegającą na szkalowaniu CZMB i Adama na po karczmach. Napierdalał na niego jakieś głupoty typu, że Adam był tajnym współpracownikiem Luskanu albo, że go widział na ulicy w czarwonych szatach itd. Nie nauczyłem ojca into konspira więc skończyło się bagietami za szkalowanie i stary musiał zapłacić Adamowi 2000 złotych monet.

Jak płacił to przez tydzień w domu się nie dało żyć, ojciec kurwił na przekupne sądy, CZMB, Adama i w ogóle cały świat. Z jego pierdolenia wynikało, że CZMB jak jacyś masoni rządzi całym krajem, pociąga za szurki i ma wszędzie układy. Przeliczał też te 2000 na zwoje, różdżki czy kamienie przywoływań i dostawał strasznego bólu dupy, ile on by mógł np. miktury many za te 2k kupić (kilkaset kilo).

Stary jakoś w zeszłym roku stwierdził, że koniecznie musi mieć własny portal do Candlekeep bo niby wypożyczanie za drogo wychodzi i wszyscy go chcą oszukać

synek w Candlekeep to się prawdziwe zaklęcia łapie! tam jest żywioł!

ale nie było go stać ani nie miał jej gdzie trzymać a hehe frajerem to on nie jest żeby komuś płacić za przechowywanie więc zgadał się z jakimiś magami okolicy, że kupią portal na spółkę, ona będzie stała u jakiegoś janusza, który ma dom większy niż my, na podjeździe na przyczepie, którą ten janusz ma i się będą tym portalem dzielili albo będą teleportować się kurwa razem.

Na początku ta kooperatywa szła nawet nieźle ale w któryś weekend ojciec się rozchorował i nie mógł z nimi teleportować i miał o to olbrzymi ból dupy. Jeszcze ci jego koledzy pisali, że nowe zaklęcia inwokacji wymyślili więc mój ojciec tylko leżał czerwony ze złości na kanapie i sapał z wkurwienia. Sytuację jeszcze pogarszało to, że nie miał na kogo zwalić winy co zawsze robi. W końcu doszedł do wniosku, że to niesprawiedliwe, że oni łowią bez niego bo przecież po równo się zrzucali na teleport i w niedzielę wieczorem, jak te janusze już wróciły z wyprawy, wyszedł nagle z domu.

Po godzinie wraca i mówi do mnie, że muszę mu pomóc z czymś przed domem. Wychodzę na zewnątrz a tam nasz koń z wozem i teleportem xD Pytam skąd on ją wziął a on mówi, że januszowi zajebał z podjazdu przed domem bo oni go oszukali i żeby łapał z nim teleport i wnosimy do chałupy XD Na nic się zdało tłumaczenie, że zajmie cały duży pokój. Na szczęście teleport nie zmieścił się w drzwiach do przedsionkiem więc stary stwierdził, że on ją przed domem zostawi.

Za pomocą jakichś łańcuchów co były przy teleportcie i mojej kłódki od rzędu przypiął ją do latarni i zadowolony chce iść wracać do domu a tu nagle podjeżdżają 2 konie z januszami współwłaścicielami, którzy domyślili się gdzie ich własność może się znajdować xD Zaczęła się nieziemska inba bo janusze drą mordy dlaczego teleport ukradł i że ma oddawać a ojciec się drze, że oni go oszukali i on 500zł się składał a nie był w ten weekend. Ja starałem się załagodzić sytuację żeby ojciec od nich nie dostał wpierdolu bo było blisko.

Po kilkunastu minutach sytuacja wyglądała tak:

-Mój ojciec leży na ziemi, kurczowo trzyma się teleportu i krzyczy, że nie odda

-Janusze krzyczą, że ma oddawać

-Jeden janusz ma rozjebany nos bo próbował leżącego ojca odciągnąć od teleportu za nogę i dostał drugą nogą z kopa

-Dwóch strażników ciągnie ojca za nogi i mówi, że biorą na posterunek bo pobił człowieka

-We wszystkich oknach dookoła stoją sąsiedzi

-Moja stara płacze i błaga ojca żeby zostawił teleport a strażników żeby go nie aresztowali

-Ja smutnazaba

W końcu strażnicy oderwali starego od teleportu. Ja podałem januszom kluczyk do kłódki i zabrali teleportu, rzucając wcześniej staremu 500 monet i mówiąc, że nie ma już do teleportu żadnego prawa i lepiej dla niego, żeby się nigdy na w Candlekeep nie spotkali. Matka ubłagała strażników, żeby nie aresztowali ojca. Janusz co dostał w mordę butem powiedział, że on się nie będzie pierdolił z łażeniem po posterunkach i ma to w dupie tylko ojca nie chce więcej widzieć.

Stary do tej pory robi z januszami gównoburzę na spotkaniach dla magów bo zaczęli tam specjalny temat, gdzie przestrzegali przed robieniem jakichkolwiek interesów z moim ojcem. Obserwowałem ten temat w czasopiście głos Waterdeep i widziałem jak mój ojciec nieudolnie porobił podszywał się pod kogoś innego

Szczepan54
Ten temat założyli jacyś idioci! Znam czarodzieja inwokacji od dawna i to bardzo porządny człowiek i wspaniały mag! Chcą go oczernić bo zazdroszczą poznanych czarów!

Potem jeszcze używał tych imion do prześladowania niedawnych kolegów od teleportu. Jak któryś z nich coś pisał to ojciec się tam wpierdalał i np. pisał, ze chujowe czary tworzy i widać, że nie umie w przywoływanie xD

Z tych samych imion pisał własne bzdury i jak na przykład wrzucał ryciny stworzonych przez siebie czarów

Noooo gratuluję zaklęcia! Widać, że doświadczony mag!

a potem się z tego cieszył i kazał oglądać mi i starej jak go chwalą.

17
Plenarne ścieżki / Odp: Sesje tysiąca i jednej nocy
« on: March 09, 2017, 07:51:45 PM »
I'll be there! <3

18
Plenarne ścieżki / Odp: Magia ma kolor krwi. Sesje u Friss
« on: January 09, 2017, 11:55:50 AM »
1 i 5

19
Warsztat Gonda / Odp: Co chciałbym poprawić w funkcjonowaniu gry?
« on: October 08, 2016, 11:22:48 PM »
Panda,

Przeczytałem co napisałaś i.. Ja Cię szanuję, ale błagam Cię. Po tym co piszesz, można wywnioskować dwa stwierdzenia.
1. Uważasz, że w grze wszystko działa, brak zasad jest ok, tylko ludzie nie umieją się dogadać.
2. Wierzysz w utopię.
Nie wiem która opcja jest gorsza. Podejrzewam, że druga.

Panda, twierdzisz, że Ty najlepiej wiesz co Twoja postać umie a czego nie umie. I ja nie przeczę, że tak jest! Zróbmy proper miejsce żebyś mogła to wpisać. Żeby ktoś kto Ci prowadzi sesje mógł w to spojrzeć, a nie musiał zaufać na słowo.

Twierdzisz, że gracze się mądrzą i kłócą.
Zrób zasady. Zbiór normalnych zasad, w połączeniu z normalnym wypisaniem umiejętności to wtedy mądrzenie się i kłócenie będzie marudzeniem frustratów.
Brak zasad rodzi anarchie, rodzi zgrzyty. Bo jesteśmy tylko ludźmi. To nie jest utopia i nigdy nie będzie, zebrałaś w jedno miejsce sporo różnych ludzi, wywodzących się z skrajnie różnych środowisk. God damn it. Ja poza Torilem mam tylko parę znajomych którzy są w stanie określić co to RPG jest.
Więc jeżeli zbierasz w miejscu grupę mniej lub bardziej obcych sobie ludzi, i nie dajesz im zasad, nie dajesz im jasnych i klarownych informacji jak grać... Nie oczekuj niczego innego jak burdelu ogarniętego pożogą. Który z resztą parę razy miał miejsce w mniejszym lub większym natężeniu, nie mam racji ?

Reasumując znów,
Zgadzam się z Wenglem i dodaje swoje. Co ja bym chciał poprawić w funkcjonowaniu gry ? Zasady, aspekty, umiejętności. Opowiedziałem już o swojej wizji tak dużo, że chyba bardziej wyczerpująco się nie da.

Za nim zaczniesz się tutaj doszukiwać kolejny raz passive-agressive tonu: Nie nie ma go. (No dobra to zdanie mogło trochę być, ale generalnie poza tym zdaniem nie ma tego tonu ani odrobiny :D)

A NO I WENGIEL MA RACJĘ NIE JESTEŚMY TACY RAKOTWÓRCZY
(Oprócz Rifu, jego miłość jest rakotwórcza)

20
Warsztat Gonda / Odp: Co chciałbym poprawić w funkcjonowaniu gry?
« on: October 08, 2016, 09:40:41 PM »
Mój ton wypowiedzi dopiero teraz stał się passive-agressive. Do tej pory całkiem nieźle się bawiłem dyskutując normalnie jak człowiek, i normalnie również wymieniając się poglądami i pomysłami.

Quote
Mam też nadzieję, że nie sądzisz, ze na podstawie jednej opinii zmienimy całą grę. Wasze pomysły dają nam do myślenia, inspirują, pokazują, w których miejscach coś nie gra, ale ostatecznie będzie trzeba zebrać wszystko w kupę i znaleźć złoty środek.

I właśnie po to jest ta dyskusja, czy nie ? Bo już jestem skołowany. Może wrzucamy pomysły tutaj żebyśmy się czymś po prostu zajęli, ażeby na koniec wyszło.

"masz profil wpisz sobie do niego co chcesz"

Z resztą, podejrzewam, że nie ma sensu, ta krótka rozmowa więc wróćmy do ciekawszej dyskusji w tym temacie jednak.

21
Warsztat Gonda / Odp: Co chciałbym poprawić w funkcjonowaniu gry?
« on: October 08, 2016, 09:27:46 PM »
Plan był taki. Udała nam się super merytoryczna dyskusja, więc chciałem w kolejnym poście odnieść się do kolejnych wypowiedzi i dalej bronić swojej koncepcji aspektów, ale to było by marnotrastwo czasu bo.

Wengiel, masz profil. Wypisz w nim sobie co chcesz ; >

Aha. To ja już nie mam pytań. Nie wiem po co ta cała dyskusja w takim razie.
>Co chciałbym poprawić w funkcjonowaniu gry
>Masz profil wypisz w nim sobie co chcesz


22
Warsztat Gonda / Odp: Co chciałbym poprawić w funkcjonowaniu gry?
« on: October 07, 2016, 06:05:00 PM »
Quote
Czytałeś objaśnienie aspektów w kreatorze postaci (to samo można znaleźć jeszcze tutaj)? I czy czytałeś to? Może masz pomysł jak poprawić te teksty, tak żeby lepiej tłumaczyły jak tworzyć aspekty i jak zabierać się do rozwoju postaci?

Owszem czytałem, i nic to kompletnie nie zmieniło. Co do pierwszego linku, zapraszam do komentarzy pod nim. Z których jasno widać, że problem z tworzeniem aspektów nie zaisniał teraz, a istnieje już od ponad roku. I teraz, jak by to poprawić ? Otóż w tej formie, moim kompletnie subiektywnym zdaniem, nie da się. Jeżeli polegamy na "implikowaniu czegoś" otóż jest to tak szeroie pojęcia, tak w żaden sposób nieuregulowane, że może równie mocno znaczyć wszystko i nic. Przykład postaci Pandy, Nex i jej aspektów był jak najbardziej trafny. W tamtym temacie też Panda napisała, że te aspekty implikują, że postać jest skryta. Hm, no nie wiem ja na to nie wpadłem, ale ok. Inny przykład.
Leif:
- Przetrwał w Otchłani.
Ten aspekt na przykład implikuje... Dosłownie wszystko. Jest wpisany jako aspekt, więc jako MG trzeba go brac pod uwagę. Pytanie jest co on oznacza, oczywiście można się dopytać gracza jak Leif prztrwał w otchłani, można sobie nawet spojrzeć w NK które było jego cześcią. Still, możemy IMPLIKOWAĆ, że Leif prztrwał w otchłani bo:
- Jest super sprytny i udało mu się zwieść na manowce demony
- Jest super waleczny i tłukł się z nimi odnosząc rany ale wychodząc zwycięsko. Czyli jest super koksem.
- Jest szalony i miał trochę szczęścia (co ma szanse mieć rację bytu jako, że kolejny aspekt to: Narastające szaleństwo)
- Ma ziomeczków wśród władców otchłani i jest super koksem.
- Upiekł tort (czyli umie piec torty) dzięki czemu znalazł słabość balrogów i bijących się z nimi smokami otchłani. Oni jedli tort a on spieprzył (potrafi znajdować słabe punkty, z niczego potrafi zrobić coś do jedzenia)

Generalnie wychodze z założenia, że aspekty nie powinny nic implikować. Powinny wyjaśniać umiejętności i doświadczenie postaci. Poleganie na domysłach może stworzyć syndrom smażenia jajek (Kurwidołek Furiatha - Syndrom Smażenia Jajek polecam artykuł dzięki uprzejmości Friss która wrzuciła do na Discorda)
Kolejny przykład z Leifa:
- Adunkt mistrza szkoły przemiany Tajemnego Bractwa
Implikuje to, że przez większą częśc swojego życia pracował dla Tajemnego Bractwa, które prócz wielu aspektów jest również akademią. Czyli ma kontakty akademickie, ale ok. Jakie są te kontakty akademickie ? Czy jeżeli ktoś z podobnym aspektem wpadnie sobie do Waterdeep to znaczy, ze zna tamtejszą kadrę chociażby ze słyszenia czy nie ? Jeżeli zna to daje mu to jakieś korzyści czy nie ? Oczywiście u Leifa jest to wyjaśnione czy nie czy tak, ale to tylko dlatego, że poza aspektami Leif fabularnie zmuszony do odpowiedzi na takie pytanie powie, że nie zna bo od lat nie miał kontaktu z Tajemnym Bractwem. Jednakże sam suchy aspekt implikuje znów za dużo.

Żeby nie być gołosłownym popełnię kompletnie subiektywny guide. Nie chce żeby on był dosłownym wyznacznikiem oczekiwanych przeze mnie zmian(bo to kompletnie subiektywne i forma zabawy w rzeczowej dyskusji), raczej przykładem który możecie wziąć pod uwagę, w końcu to od was zależy.
_________________________________________________________________________________________________________

"Hell of The Guide: How to do this mistery shit" (in 5 minutes)

Graczu, podobnie jak doświadczenie i umiejętności które zdobywasz w życiu kształtują Twoją osobowość, podobnie jak ścieżka kariery którą obrałeś również ją kształtuje, podobnie też aspekty kształtują osobowość Twojej postaci. Ważne jest, żeby pamiętać że aspekty mają prawo implikować osobowość Twojej postaci, tak nie mają implikować nieskończonej ilości możliwości jej umiejętności. Tym samym przygotowaliśmy dla Ciebie 6 pierwszych slotów na Aspekty.
Zasady pisania aspektów nie są tak skomplikowane jak Ci się wydaje na początku. Przede wszystkim przemyśl postać którą stworzyłeś. Zastanów się nad umiejętnościami które zdobyła kierując się taką a nie inną drogą kariery. Pamiętaj również, że obierając jedną drogę życiową postać nie może być od razu z miejsca specjalistą z odrębnych dziedzin. Dlatego przygotuj sobie trzy podstawowe umiejętności na plus i trzy umiejętności z których Twoja postać nie wie nic, lub bardzo, bardzo mało. Dobrym rozwiązaniem jest aby pierwszy trzy umiejętności dzieliły się w trzech kategoriach:
1. Aktywnych - np. walecznych (w zwarciu, na odległość czy za pomocą magii)
2. Biernych - np. Interpersonalnych (umiejętność retoryki, targowania się, dobre wychowanie)
3. Pasywnych - np. Wiedza z dziedziń nie popularnych (heraldyka, alchemia, rzemiosło artystyczne)

Pamiętaj również, że żaden z pierwszych trzech aspektów nie może być aspektem zamkniętym. Jako aspekt zamknięty uznajemy taki w którym postać nie może się dalej rozwijać bo została już w niej mistrzem. Do tego dojdziesz rozgrywając sesje i informując o postępach w rozwoju swojej postaci za pomocą zgłoszeń.
Dla przykładu podajemy dwa różne zestawy aspektów dla dwóch różnych postaci. Dla ułatwienia cechą wspólną jest rasa: Człowiek

Rycerz
Aspekty.
1. Lata treningu pozwoliły ma na osiąganie biegłości w walce mieczem i tarczą i płynnym poruszaniu się w zbroi płytowej
2. Służąc swojemu panu dowodził oddziałem jego armii. Dzięki temu poznał tajniki dowodzenia, czytania map, podstawą startegię i taktykę wojskową
3. Będąc wysoko urodzonym, jest zaznajomiony z heraldyką ważnych rodów Przymierza Lordów i historią terenów z których się wywodzi
(minusowe)
4. Niestety, polegając do tej pory na walce w zwarciu, Rycerz nie potrafi używać w odpowiedni sposób broni dystansowej
5. Polegając do tej pory na armijnym zaopatrzeniu Rycerz nie odnajduje się w puszczy. Umiejętność samodzielnego przetrwania w niesprzyjających warunkach jest jego piętą achillesową
6. Jako osoba wysoko urodzona, nigdy nie zniżył się do poziomu przekupki. Niestety nie ma pojęcia o targowaniu się i łatwo wcisnąć mu szmelc za duży pieniądz.

Jak Graczu widzisz, nasz przykładowy Rycerz jednocześnie ma na wstępie plusy z umiejętności zgodnymi z jego drogą kariery ale i minusy które wpływają na jego życie w sposób bardziej bezpośredni lub mniej. Ważne jest aby taki właśnie schemat zachować. Podamy jeszcze przykład maga

Mag (akademicki)
Aspekty:
1. Zaznajamia się z co raz większymi tajemnicami Sztuki. Posiada co raz szerszą wiedzę na temat teorii magii i działania splotu.
2. Spędzając życie w akademii Waterdeep, poznał wiele osobistości świata magii osobiście lub ze słuchu. Nie tylko w samym Waterdeep ale i w sprzymierzonej Skrytowieży Neverwinter. Nie wstydzi się poprosić o wyjaśnienie lub pomoc swojego mistrza jeżeli spotka jakiś problem natury magicznej na swojej drodze.
3. Zaczął uczyć się zaklinania swoich zaklęć w przedmioty i sprzedaży ich za odpowiednią cenę po skonsultowaniu z swoimi bardziej doświadczonymi kolegami z akademii
(minusowe)
4. Niestety, większość życia spędzonego za murami akademii spowodowało brak znajomości kultury i obyczajów innych regionów. Postać często może się czuć zagubiona i źle interpretować sygnały nadchodzące z danej społeczności.
5. Nigdy nie przeżył prawdziwej walki na śmierć i życie. Podczas takowej może być mocno zdekoncentrowany i przerażony.
6. Poświęcając więcej swojego czasu na naukę i ślęczenie nad księgami stanowczo zaniedbał swoją kondycję i ogólną fizyczność. Jest mniej zręczny i silny niż normalny człowiek. Szybciej się również męczy podczas biegu.

Oczywiście są to dwa przykłady. Proces kreowania Twojej postaci zależy tylko i wyłącznie od Ciebie, możesz je mieszać, zmieniać możesz wszystko. Pamiętaj jednak by zachować zasadę 3+/3-.
Powodzenia i w razie pytań zgłaszaj się do swojego opiekuna :)
_________________________________________________________________________________________________________

Nom. To tak. To oczywiście tylko moje natchnienie jak ja sobie to wyobrażam. W ten sposób odchodzimy od implikacji umiejętności, a zostajemy przy samej implikacji osobowości postaci. Którą i tak skonfrontujemy podczas rozgrywki fabularnej. Jest jednak jasność co ta postać potrafi a czego nie potrafi. Nie ma możliwości na Syndrom Smażenia Jajek, bo jak gracz Rycerz powie:
Moja postać jest Rycerzem więc spokojnie może grać wygrywać w karty bo karty są podobne do polityki rodów"
To Ty mu powiesz
"Eeee. Nie umiesz grac w karty ponad to co umie normalny człowiek. Ale nie masz żadnych plusów. Nie masz tego w aspektach"
Brak implikacji - brak kombinowania - prostsza rozgrywka dla wszystkich.
To chyba wszystko co chciałem teraz napisac. Już mję palce rozbolały. xD

23
Warsztat Gonda / Odp: Co chciałbym poprawić w funkcjonowaniu gry?
« on: October 07, 2016, 02:39:27 PM »
Quote
Czasami musimy coś odrzucić, wtedy staramy się powiedzieć - a jeśli nam umknie, to zawsze możecie zagadać(docelowo w Torilu 1.0 planujemy poprawić nasz panel by od razu z odrzuceniem pojawiały się informacje).

Pomysł z zwrotną informacją przy odrzuceniu zgłoszenia jest super sprawą, gdyż, cofnijmy się do pierwszej części zdania.
@Skaje, nie zdarzyło mi się to ani razu. Ani jeden raz nie dostałem żadnej informacji od was czemu moje zgłoszenie zostało odrzucone, do tej pory wyglądało to tak: Wchodze na Toril -> Patrzę, zgłoszenie odrzucone przez: RANDOM OBS -> Przekopuję zgłoszenia które konkretnie -> myślę: WTF -> Piszę do RANDOM OBS z pytaniem czemu. -> Dostaję mniej lub bardziej wylewną odpowiedź.
I do tej pory zajebiście mnie to dziwiło czemu to tak wygląda z prostej zasady, kiedy ja komuś odmawiam mówię "Nie, bo..." no chyba, że robię komuś na złość wtedy mówię "Nie i chuj" ale nie robimy tu sobie na złość. Fajnie, że to się zmieni, propsuję pomysł od razu gracz będzie się lepiej czuł. Bo mam nadzieję, że jesteście świadomi, że jak odrzucacie czyjś pomysł bez słowa jednego wytłumaczenia to taki pomysłodawca nie czuje się najlepiej, a raczej czuje się potraktowany jak gówno.

To jednak prowadzi do kolejnej kwestii.
Quote
Bo wydawało mi się, że zasady rozgrywki są raczej jasne i proste - w zasadzie system zgłoszeń i granie.
Not at all.
O ile system grania jest zasadniczo prosty, macie rację. Layout userfriendly całkiem bardzo, każdy wie jak się gra tak system zgłoszeń... Not really.
Brak konkretnego guida do tworzenia aspektów, brak guida do tego jak rozwijać postać, brak guida co właściwie zgłaszać. I mówię tu w imieniu zapewne części nowych graczy.
Miśki stworzyliście kompletnie nowy, zajebisty system gry storytellingowej a kompletnie nie wytłumaczyliście jak się po nim poruszać. Kiedy Toril był betą bety, rok temu było to spoko, bo było was mniej, wszyscy się znaliście i dostawaliście w razie czego pomoc od swoich znajomych. Teraz nowy gracz przychodząc na Toril nie ma tej możliwości. W większości wypadków jest sam i sam musi przejść przez proces tworzenia postaci, sam musi tą postacią grać. Dostaje system aspektów o których nie wie nic, dostaje system zgłoszeń o których wie jeszcze mniej a pomoc obserwatorów ogranicza się do egimatycznych wskazań błędów w KP jak z resztą sporo osób mówiło wcześniej. I nie przeczę Skaje, że Ty pomagasz bo jesteś dobrą duszą, ale nie znaczy to, że wszyscy inni Obserwatorzy robią to równie wylewnie. No bo jeżeli by tak robili to albo inne osoby w tym temacie kłamią, o co wolimy nikogo nie oskarżać albo... No albo Obsy tego nie robią.
Za dobry przykład podam siebie jak tu przylazłem mącić.
Tworzyłem postać Leifa, pierwszy raz widzę taką tekstówkę błądzę po omacku próbuję napisać jakieś aspekty ale w zasadzie nie mam bladego pojęcia co one mają oznaczać i wpisuje taki kwiatek.
"Jest gargantuicznym, chodzącym workiem suchych dowcipów. Dowcipy które z zasady nikogo nie śmieszą jego śmieszą najbardziej"
Głupie ? Jak but. Ale z tego pożal się boże guida wychodziło dla mnie wtedy, że chyba tak powinienem wpisać, a nie dostałem żadnej informacji od osoby która sprawdzała mi KP, że "Ty, ale ten aspekt o suchych dowcipach. Wiesz to cecha charakteru, w żaden sposób nie przeważająca na kontaktach z innymi postaciami. Może jak to chcesz wpisz to do uwag do MG, a zastanów się nad jakimś innym aspektem ? Na przykład określającym jego kontakty w Tajemnym Bractwie" et cetera et cetera. Jeżeli dobrze pamiętam to dostałem feedback w stylu: Popraw utrapienie.
Jakby to było najważniejsze ever.
Taki feedback (odnośnie aspektu) nie jest tworzeniem postaci za gracza, a pomocą przy niej. Propozycją bardziej doświadczonego gracza w kompletnie nowym systemie tekstówek, mniej doświadczonemu nowemu graczowi. Tego nie ma, albo jest tak nie wiele, że nie zauważalnie.

Quote
I teraz - jakiego feedbacku jeszcze wam brakuje? Czego byście oczekiwali? Jakie transparentne zasady są jeszcze potrzebne

Zasady są zamienne z guidem. Wyobraź sobie jak mniej mielibyście pracy gdyby pisanie zgłoszeń o rozwój aspektów był wcześniej poprzedzony porządnym guidem "Hell Of Guide: How to do this mistery shit".
Nowy gracz nie ma bladego pojęcia jak coś zgłaszać, nie ma bladego pojęcia o pisaniu aspektów, nie ma bladego pojęcia co was może zainteresować a co nie. Rozwój postaci jest tak samo kurewsko enigamtyczny jak wszystko inne. Przykład ?
Jericho.
Tworze aspekty nowe Jericho i robię je obusieczne. Ale potem przypominam sobie, że aspekty rozwijające postać po akceptacji nie muszą być obusieczne, a Ty twierdzisz, że jeżeli są tym lepiej.
A potem ja sprawdzam na profilach innych graczy i taki chuj. Powiedz mi Skaje dla kogo lepiej ? Bo nie dla mnie na bank, nic na tym nie zyskuję xD
Kompletny brak jakiejkolwiek informacji. Powinno być, może być, nie chcemy się wtrącać, to twoja postać, chuj z tego, że robi się burdel.
Ograniczmy burdel na rzecz transparentnych zasad pisania aspektów i dalszy rozwój postaci. To już od was zależy jak to zrobić, ale błagam skończmy z tym "powinno być, może być, nie chcemy się wtrącać" bo to nie jest wtrącanie uregulowanie jakkolwiek kreowania i rozwijania postaci. Bo z jednej strony możecie mieć gracza który ma dobry feedback od kogoś z Obsów bo jego kumpel/kumpela i/lub od starego gracza Torilu i on mu powie jak pisać aspekty, a z drugiej strony macie nowego gracza który nie ma znajomych i który nie będzie miał o tym pojęcia. Jak myślicie kto wyjdzie na tym lepiej ? Czy to jest jakkolwiek sprawiedliwe ?
Nie jest.

Quote
I co do jeszcze rozwoju - jak wyobrażasz sobie @Leif feedback dotyczący rozwoju postaci? Bo to mnie w tej chwili interesuje, w momencie gdy mówisz, ze "nie wiecie, jak zrobić inaczej"?
Don't ask me. Ja też nie wiem jak można zrobić coś inaczej. Pytaj się Pandy to były jej słowa po wczorajszym przjerzeniu pierwszych ankiet.
Natomiast co do samego feedbacku, fajnie by było jakby czas uczenia się nowych umiejętności również był określony przybliżonym czasem. Podobnie jak czas rozwijania już umiejętności posiadanych przez postać. Tak jak to mówiłem wcześniej z anegdotką o alpiniście. Poza tym, jestem pewien, że nowym graczom przydaje się każda pomoc na samym początku. Nie mów mi, że tak nie jest bo się okaże, że Toril jest jedynym miejscem w sieci który ma tak transparentne zasady i tak user friendly wszystko, że każdy nowy gracz wszystko łapie z miejsca.

24
Warsztat Gonda / Odp: Co chciałbym poprawić w funkcjonowaniu gry?
« on: October 07, 2016, 04:07:26 AM »
Jako, że nie mogę spać bo mnie łeb napier... boli.

Kolega Salem ma stuprocentową rację. Napisałem to też z resztą w ankiecie, bo ma to również dużo wspólnego z rozwijaniem aspektów-umiejętności.
Pewien mężczyzna wybiera się w alpy. 9 miesięcy przed planowanym pierwszym wejściem zaczyna się przygotowywać wytrzymałościowo, kondycyjnie pod okiem instruktora. Dlaczego 9 miesięcy ? Bo taki dostał feedback od doświadczonego alpinisty i zarazem jego instruktora.
Nie robi tego miesiąc wcześniej, ani dwa lata wcześniej żeby przez kolejny rok nic nie robić. Nie, czas jest określony.
I tak samo jest fabularnie w grze. Jeżeli ja rozwijam umiejętność postaci to nie dla własnego widzimisię tylko dlatego, że podejrzewam za jakiś czas moja postać będzie tej umiejętności używać (rozwój fabuły postaci, planowane sesje, whatever). Nie mając żadnego feedbacku od was, nie wiem kiedy ona będzie w stanie w miarę sprawnie tej umiejętności używać. Sama postać nie wie kiedy to się stanie. To tak jakby pewnego dnia się obudziła i stwierdziła
"UMIEM W JU JITSU"
("POKAŻ")
Wspomniany realizm mocno nie ?

Ok, przejdźmy do laboratorium.
Naukowiec przeprowadzając badania również jest świadomy czasu jaki zajmie mu eksperyment. Nie jest pewien jego rezultatu a to to nie, ale ma wzory na wszystkie możliwe syntezy tkanek jeżeli akurat takie przeprowadza. I wie ile mu zajmie jedno i drugie. Co więcej w czasie eksperymentu również jest w stanie w przybliżeniu obliczyć po jakim czasie otrzyma zamierzony efekt i jeżeli nic się po drodze nie wybuchnie to mu to wyjdzie, mniej lub bardziej. Ale generalnie orientacyjny czas zna.
Nasz mag w laboratorium... Not really. To tak jakby wrzucił pergamin do kotła, wrzucił do kotła pióro, atrament, komponenty powiedział abrakadabra i wyszedł. Po czym za jakiś randomowy czas wrócił i stwierdził
"O chuj nie wyszło" albo "o chuj wyszło"
Bardzo profesjonalny ten nasz naukowiec, nie ?

Reasumując.

Nie wiem czy zauważyliście, większość postów opiera się tutaj na braku... Feedbacku od was. I tak na prawdę poza tym nie wiele trzeba zmienić. Ponieważ wszyscy uwielbiamy to, że mamy otwarty świat i nieograniczoną możliwość rozwoju postaci, i w zasadzie więcej niż jeden świat do zwiedzenia, mnóstwo możliwości, ale! Brak paru transparentnych zasad, brak informacji zwrotnych od was powoduje, że wcale nie jest ciekawej i trudniej. Raczej bywa kompletnie niezrozumiale i irytująco. Wielki świat, wielka możliwość rozwoju po której poruszamy się po omacku. A to chyba nie o to chodzi, nie ?
Ciągle na Discordzie słyszymy opinie, że nie próbujemy robić inaczej i opieramy się tylko na jednej formie dajmy na to rozwoju postaci. No super, a skąd mamy wiedzieć, że da się zrobić inaczej ? Czytamy wam w myślach ? Nope, nie czytamy. A jak nam o tym nie powiecie to są na prawdę małe szanse, że większość na to wpadnie.
Dlatego właśnie nie ograniczając świata i rozwoju, potrzebne są zasady, potrzebne są guidy, potrzebne są przede wszystkim feedbacki od was.
Tyle.

Buziaczki.
Leif

25
Plenarne ścieżki / Odp: Sigil - Miasto Drzwi
« on: August 10, 2016, 09:31:27 PM »
Mam nie odparte wrażenie, że coś mnie jebie w kostki...

O Salem! Chcesz kupić sesję ? :D

26
Plenarne ścieżki / Odp: Sigil - Miasto Drzwi
« on: August 10, 2016, 04:15:56 PM »
Dzięki Kermit za zainteresowanie, ale tak jak mówi Panda, sesja nie odbędzie się ze mną jako MG, ale....

SPRZEDAM KONSPEKT SESJI. TAK TEJ WYŻEJ WŁAŚNIE.
CENA: DWIE PIĄTECZKI

27
Plenarne ścieżki / Odp: Sigil - Miasto Drzwi
« on: August 04, 2016, 02:24:59 PM »
Wiem Pandełe, wiem. :>

@Wengiel : Wpisuję Cię. Pamiętaj, że ja oferuję seks analny, ale jako ten aktywny. Tak czy owak, już podpisałeś więc nie możesz się wycofać

@Hydra w Sigil wszystko jest możliwe! Ujedziłbym takiego jednorożca.

28
Plenarne ścieżki / Sigil - Miasto Drzwi
« on: August 04, 2016, 12:46:10 PM »
SPRZEDAM KONSPEKT SESJI JAKBY KTOŚ CHCIAŁ SOBIE POPROWADZIĆ
CENA: DWIE PIĄTECZKI


CZEŚĆ!

Podchodzę ostatni chyba raz do próby gry więc czytajcie uważnie. Chciałbym wam zaoferować mój czas i sesję. Może więcej sesji, może wysępimy nawet MSa jak się będzie dobrze grało i będą chętni, albo wszystkich nas pozabijam. WHO KNOWS ?
Ekhm, a więc.


Szukam graczy (płeć nie ważna) do zwiedzenia Sigil, może nawet zamieszkania. Tak, Sigil - miasta drzwi. Pięknego miejsca w Wieloświecie w którym nie ma bogów, dążących do boskości czy nawet mówiących jakimi to oni bogami nie są (ehe. Bzdura) i innych tego typu lamerów (może uda nam się wyprosić Panią Bólu o pole antymagii i już w ogóle będzie cud miód i orzeszki - nie da rady, ale pomarzyć zawsze można).

Generalnie charaktery postaci jako takie nie są ważne, ale:
- Żadnych skrytych dusz samotnych w cieniu, albo skrytych w cieniu samotnych dusz, albo w ogóle żadnych wariacji na ten temat.
- Żadnych dram
- Żadnego płaczu i zgrzytania zębami. Upadniesz postacią raz ? Każdy może się czasem potknąć o kamień, ale jak będziesz się kładł na ziemi co dwa kroki żeby polamentować to tam zostaniesz, albo rytualnie zabije cie spadające z nieba kowadło.
- Żadnych zafiksowanych na bóstwa (wiecie co robi Pani Bólu z bogami ? Obdziera z cielesnej powłoki a potem zabija a jakiekolwiek przejawy kultu w postaci budynków równa z ziemią. Odsyłam do Aoskara który popełnił ten błąd i wlazł do Sigil, albo Vecny który też popełnił ten błąd. Tyle że Vecna był liszem, czyli idiotą w ogólnym rozrachunku), wyznawanie Pani Bólu również kończy się śmiercią przez zesłanie do Labiryntów. Paskudna sprawa.


To tyle z wymagań, a co ja mogę wam zaoferować ?
- Sesje, ciekawe bardziej lub mniej. Z akcją, ale czasem po prostu z siedzeniem przy browarze i marzeniem jak to wysadzamy wszystko w powietrze, kompletnie bez powodu. Tak dla jaj i chaosu. Destruction is form of creation.
- Itemki. Lubię rozdawać itemki. Niektórzy wiedzą jak to jest w moimi itemkami, niektórzy nie. Mimo wszystko itemki zawsze spoko.
- Śmierć i pożogę.
- [+18]Seks analny[/+18]
 

Jakby ktoś jakimś cudem był jednak zainteresowany, niech daje znać tu, albo PW na Torilu. Coś się wymyśli.

Buziaczki
Leif



Pages: 1 [2]