"Bywa tu, bywa tam, bywa też gdzie indziej" :D
Ja uwielbiam animowane filmy Miyazakiego, chociaż tak, tak, wiem - to nie do końca bajki.
Z Disneya zdecydowanie Herkules, nigdy nie lubiłam Króla Lwa.
Wspomniany też już Dzwonnik jest cudowny z wymienionego powodu - OST! No i aż dziw, że coś tak ponurego wyszło pod szyldem fabryki księżniczek (na wieeeeelki plus).
Do wyliczanki dodam jeszcze Meridę. Fajna babeczka, a bajka z jajem.