Urwany szlak
Zapraszam odważnych i zdeterminowanych na przygodę, która - jak to przygoda - różnie może się skończyć. Że wrócisz nie obiecuję, ale mogę obiecać że będą malownicze widoki, zobaczysz kawałek Tethyru, doświadczysz pozostałości po wojnie domowej, będzie gonitwa, zagadka do rozwiązania, walka i dama w opałach (o ile coś już jej nie zjadło).
Na szlaku z Darromar do Saradush, tam gdzie las Mir dotyka drogi znikają całe karawany. Hmm, znikają, tak. To nie przesada, po prostu ich nie ma - wozów, ludzi, koni, towaru. Niczego. Mało tego, zniknął też cały oddział konnego patrolu wojska. Lord Major Darromar, jak nie trudno zgadnąć, osobiście zaniepokojony jest sprawą i zapłaci za ustalenie co się dzieje, a najlepiej za rozwiązanie problemu. Wszystko co trzeba zrobić, aby sprawą się zająć, to znaleźć się w mieście w wyznaczonym czasie, na małym placu za ratuszem i podać urzędnikowi swoje personalia. Wypłaci on zaliczkę i wskaże cel, życząc powodzenia.Sesja prywatna dla 3-4 osób (pierwszeństwo dla nowych graczy!)
Stopień zagrożenia: zależy od waszych pomysłów
Przewiduje się fanty. I księżniczkę/księcia do uratowania.
Zainteresowanych proszę o PW w grze na ID 1815.