Author Topic: Polowanie na Opowieść: Sesje u Sokolnika  (Read 1867 times)

Sokolnik

  • Goblin
  • ***
  • Posts: 35
  • Propsy: 1
  • Wieczny Niedoczas
    • View Profile
    • Gildia Kupiecka
  • ID: 80
  • Postać: Luther Culhane
  • Discord: Sokolnik
Polowanie na Opowieść: Sesje u Sokolnika
« on: October 20, 2015, 07:47:18 PM »
Witajcie Podróżnicy!

Ruszając w ślady moich poprzedników i ja ogłoszę się ze swoimi pomysłami w swoim własnym temacie. Nie zmieniam żadnej konwencji, nie lecę w oryginalność, czyli wszystko zostaje tak, jak już to znacie. Ja podaję do waszej informacji jakie sesje planuję, a wy zgłaszacie swój udział i gramy. Zgłoszenia bardzo proszę za pośrednictwem gry (ID 80), a nie tutaj, bo wątek chciałbym zachować czysty, jasny i przejrzysty. Tak będzie lepiej, bo za rok np. trzeba będzie się i tak przekopać przez sporo postów.

I. Na start kilka słów i zasad ogólnych dotyczących moich sesji:

1. Gram na poważnie. To nie znaczy, że w sesjach nie ma elementów humorystycznych, żartów i chwil rozluźnienia. Znaczy to, że nie lubię "śmieszków", postaci stricte komediowych i rozbijania klimatu żartami o dupie maryni, w momencie, w którym staje się przed trudnym wyborem, czy sytuacją pełną napięcia. Po prostu nie. Doceniam to, że ktoś chce prowadzić swoją postać w ten sposób, ale prosiłbym o robienie tego gdzie indziej.

2. Oczekuję odgrywania postaci zgodnie z jej założeniami i świadomości konsekwencji wyborów. Nie lubię postaci "parówek", które znają sie na wszystkim, albo na wszystko zawsze mają odpowiedź. Napotykane przez was NPC będa miały własne historie, własne wady i zalety. Każdy z nich może umrzeć i choć czasami trudno mi pożegnać istotę, w którą włożyłem mnóstwo serca, to jestem konsekwentny w tym co mówię. Wy też bądźcie. Grajmy i piszmy wspólnie opowieść, a nie gońmy za "wygraną i ekspami".

3. Jestem sprawiedliwy. To znaczy, że staram się ocenić sytuacje jak najbardziej obiektywnie. Nie dążę do "pokazania wam", do napawania się potęgą moich NPCów, czy śmiania z waszych prób. Nie rzucam kłód pod nogi na siłę i jeżeli rozwiążecie moją zagadkę już po pierwszych kilku opisach, to trudno - chwała wam, a ja poimprowizuję. Nie jestem Deux Ex Machina, a moim jedynym celem jako tworzącego sesję jest to, żebyście się dobrze bawili. Poważnie. Nic tak nie cieszy jak "Dobra sesja, świetnie się bawiłem Sokół :) " na koniec.

4. Przyjmuję krytykę i uwagi, ale nie przyjmuję kłótni i "pocisków" w opisach. Jeżeli macie jakiś problem z którymś z graczy, to rozwiążcie to zgłąszając go mnie, albo w rozmowie prywatnej. Nikt nie chce wyczytywać obelg, na dodatek schowanych w opisie, żeby nie można było się do nich odnieść. Potem sesja zmienia się w tandetną rap bitwę, zamiast interesujący ciąg fabularny. Sam wciąż się uczę i z chęcią usłyszę co mógłbym rozwiązać lepiej, a gdzie kogoś skrzywdziłem. Jeżeli uznam, że popełniłem błąd, to go naprawię. Wynagrodzę w kolejnym opisie, albo wezmę pod uwagę swój błąd przy następnym starciu. Raczej nie cofam akcji, chyba, że pomyłka drastycznie wpływałby na jej wynik. Pamiętajcie też, że skoro zgłaszacie się do mojej sesji, to akceptujecie mnie jako MG i moje decyzje uznajecie za wiążące dla postaci.

5. Fabuła nigdy nie jest liniowa. Co znaczy, że zawsze możecie zrobić wszystko. Jedyne o czym musicie pamiętać, to konsekwencje swoich decyzji. Nikt nie zabroni wam zwyzywać kapitana statku, ale raczej nie liczcie wtedy na rejs. Możecie wybić wioskę, ale jeżeli ktoś przeżyje, z pewnością w danej krainie będziecie poszukiwani. Staram się tworzyć takie sesje, które będą miały wpływ na fabułę waszych postaci. Dodadzą reputacji, rozwiną ich poglądy, albo wpłyną na status majątkowy. Czasami pewne rozwiązania będą oczywiste, droga w krypcie będzie prosta, ale finalny wynik sesji zawsze przewiduje więcej niż jedno jedyne słuszne zakończenie. Nie chcę, żebyście mieli poczucie, że właściwie czegokolwiek nie zrobicie to i tak sesja skończy się tak, jak zaplanowałem. Otóż nie planuję. Większość sesji improwizuję, mając za mapę jedynie cele i charaktery NPCów.


II. Sesje mogą mieć jeden z czterech statusów. Oto mała legenda:

TRWAJĄ ROZMOWY - Oznacza to, że ja mam plan na sesję, ale nie wiem, czy Potwórcy się na nią zgodzą. Zapisywać się już mozna, bo kształt i koncept sesji zostanie najprawdopodobniej zachowany. Musicie jednak dopuszczać do siebie myśl, że mogłem wpaść na coś, co nie przypadnie Obserwatorom do gustu i ostatecznie sesja się nie odbędzie.

TRWAJĄ ZAPISY - Myślę, że to jasne. Sesja wystartuje NA 100% i można się zapisywać bez strachu, że coś ugrzęźnie. Sesje doprowadzam do końca, więc nawet jak zostanie tylko jedna postać, to i tak w ten czy inny sposób zobaczy zakończenie.

W TRAKCIE - Sesja trwa, jest prowadzona i grają w niech ludzie. To nie znaczy, że nie można dołączyć, ale należy to przedyskutować ze mną. Być może wystarczy Ci tylko rola epizodyczna? Może chcesz się pokazać z jakiejś strony? A może dołączysz się w najmniej oczekiwanym przez grupę momencie, bo nie wyczerpano jeszcze limitu graczy?

ZAKOŃCZONA - Sesja zostałą skończona, tak czy inaczej. Nie da się już na nią wpłynąć, a jej efekty zostały przekazane Obserwatorom do zaktualizowania/zapisania/wprowadzenia do gry.

III. Sesje zawsze mają limit osób, bo niestety nie mam już tyle czasu w życiu, żeby prowadzić dla 15 graczy naraz. Będzie on zaznaczony białym pochylonym numerem. Jeżeli jest zawarty zakres graczy, oznacza to, że bez określonej ilości sesja nie ruszy.

IV. Sesje zawsze będą miały podany stopień ryzyka. To oznacza, że zgłaszając się na sesję, przyjmujecie do wiadomości, że może się jej stać coś złego. Od urazów, przez szkody psychiczne, utratę majątku, czy śmierć włącznie. Nie liczę tutaj złej reputacji, bo tej nie uważam za jakąś szkodę - bardziej jako napęd dla fabuły, ale patrz. punkt dotyczący konsekwencji wyborów. Stopień trudności sesji będę oznaczał różnymi kolorami (ryzyko niskie, ryzyko średnie, ryzyko wysokie)
« Last Edit: October 20, 2015, 08:01:22 PM by Sokolnik »
"Błogosławieni Ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa."

Sokolnik

  • Goblin
  • ***
  • Posts: 35
  • Propsy: 1
  • Wieczny Niedoczas
    • View Profile
    • Gildia Kupiecka
  • ID: 80
  • Postać: Luther Culhane
  • Discord: Sokolnik
Odp: Polowanie na Opowieść: Sesje u Sokolnika
« Reply #1 on: November 11, 2017, 01:12:11 AM »
I. Ojców Naszych Wina


Status: W TRAKCIE
Uczestnicy: Zięba, Grima, Zachariasz Zadora, Zair Avestin, Lasair
Ryzyko: Średnie

Położona na północ od Berdusk, przy kolanie rzeki Chiontar wioska Czarna Woda nigdy nie cieszyła się szczególnym zainteresowaniem. Może ewentualnie jeden, czy dwóch flisaków spływających z towarem zatrzymało się na brzegu by zbałamucić czyjąć córę. Zbyt daleko od miasta, zbyt daleko od szlaku i zbyt daleko od popularnych karczm. Nigdy też nie działo się tu nic niezwykłego, a chwile mijały na słodkiej monotonni. Do czasu gdy Agne znalazła pozbawione oczu martwe dziecko. Choć w Wolnych Miastach pojawiło się nawet ogłoszenie, poszukiwania odpowiedzi nie prowadzą do niczego innego, jak kolejnych pytań i brudów, jakie pod palcami mają mieszkańcy wioski, a sielankowa fasada zaczyna pękać pod naporem kolejnych trupów. Historia o detektywie, którego znaleziono wiszącego na wjeździe do Czarnej Wody wystraszyła nastawionych na łatwy zysk naciągaczy i początkujących bojowników o dobro. Wytłumaczeniem wydaje się być ciążąca na wiosce klątwa, kara za grzechy ojców. Pytanie tylko, czy taka jest prawda? A właściwie, czy warto tę prawdę odkryć?
« Last Edit: November 18, 2017, 07:10:03 PM by Sokolnik »
"Błogosławieni Ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa."

Sokolnik

  • Goblin
  • ***
  • Posts: 35
  • Propsy: 1
  • Wieczny Niedoczas
    • View Profile
    • Gildia Kupiecka
  • ID: 80
  • Postać: Luther Culhane
  • Discord: Sokolnik
Odp: Polowanie na Opowieść: Sesje u Sokolnika
« Reply #2 on: November 11, 2017, 01:43:54 AM »
II. Atal Khan Musi Umrzeć!


Status: TRWAJĄ ZAPISY
Uczestnicy: 5 (chociaż możliwa jest większa liczba ze względu na różne punkty początkowe, do 8 graczy)
Ryzyko: Wysokie

Nie! Tego już za wiele! Za wiele, słyszysz mnie?! - Dhario z Domu Ethvaar, znany także jako Czerwony Smok, jeden z królów podziemia Athkatli z wściekłością rozdarł kolejną z zasłon okiennych, nie zważając na to, że niszczy dowody. Poplątane kotary baldachimu, których czerwień wzmacniała krew stanowiły upiorny widok. Tym bardziej przerażający, że stali w pokoju jego córki. - Nie obchodzi mnie kto przyjdzie, nie obchodzi mnie ile mu zapłacisz! Ściągaj łowców głów, ściągaj magów, ściągaj nawet pierdolonych paladynów! Nie ważne jak - Atal Khan musi umrzeć!

Vastris, przywódczyni Stalowych Drzew obserwująca pożar na szlaku między Małymi Zębami, a Chmurnymi Szczytami, Harrim - Czerwony Czarnoksiężnik stacjonujący tymczasowo w Eshpurcie, Frędzel - Właściciel karczmy Kobyli Zad przy Keczulli oraz sam Atal Khan pomyśleli dokładnie to samo.

Atal Khan musi umrzeć.


Sesję można zacząć w jednym z 4 punktów startowych, prosiłbym przy zgłoszeniu ustalić który sposób "wejścia" w fabułę jest preferowany:
- Odpowiadając na list gończy wystawiony przez półświatkowego barona Athkatli
- Wchodząc w układ/pozostając w kontakcie ze Stalowymi Drzewami, proelfickim ugrupowaniem bojowym, chroniącym lasy w dość dwuznaczny sposób
- Poprzez kontakt z Harrimem, Czerwonym Czarnoksiężnikiem, łowcą artefaktów z Eshpurty
- Z Keczulli, poprzez kontakt z Frędzlem, właścicielem ziemskim i gospodarzem karczmy Kobyli Łeb,
 który skupia wokół siebie ryje, których nie chciałoby się spotkać w ciemnej uliczce.
« Last Edit: November 11, 2017, 05:01:31 PM by Sokolnik »
"Błogosławieni Ci, którzy nie mając nic do powiedzenia, nie oblekają tego faktu w słowa."