Show Posts

This section allows you to view all posts made by this member. Note that you can only see posts made in areas you currently have access to.


Topics - Gaspar Nog

Pages: [1]
1
Witam!

1. Wstęp

Na wstępie chciałbym się przywitać i zaprosić chętnych do cyklu przygód o tematyce przestępczej. Działalność mojej postaci oscylować będzie w tychże klimatach: mrocznych, ciężkich, dotykających problemów trudnych i skomplikowanych. Porwania, zabójstwa, okaleczenia, handel narkotykami, prostytucja i inne nikczemne występki w moich sesjach nie powinni nikogo dziwić :)
Celem nadrzędnym jest utworzenie organizacji przestępczej, gangu, siatki zależności między kilkoma postaciami i uzyskania, jak największych wpływów ogółem. Lokacją bazową mają być Wrota Baldura, ale nie wykluczam przeniesienia się z czasem w inne rejony.

2. Dla kogo są sesje?

Sesja są dla każdego chętnego, nie ograniczam Was co do wyboru postaci. Znajdzie się wątek i dla praworządnego paladyna, który zechce rozwalić przyszły gang od środka, jak i dla zwykłego pijaczyny, którego zainteresuje pojedyncze zlecenie.

JEDNAK! Należy pamiętać, że faworyzowane w kwestiach fabularnych będą postacie o charakterze, który będzie nastawiony na realizację celów, idei powstania gangu. Siania terroru i poszerzania wpływów w świecie przestępczym.
Poszukiwane szczególnie są postacie najemników, bandytów, zakapiorów, złodziei, gwałcicieli, skrytobójców, ale też postacie bardziej "wykształcone" jak handlarzy, znawców takich dziedzin jak: jubilerstwo, alchemia, znających się na dziełach sztuki, na broniach itd.
Magów też chętnie zapraszam do współpracy. Zwłaszcza z dziedziny magicznych komponentów, czy prowadzenia eksperymentów na ludziach/zwierzętach.

3. Czego wymaga się w sesjach?

Konsekwencji i dystansu w odgrywaniu postaci. Czyli mamy jakiś zamysł, kierujemy się pewnymi wyznacznikami w fabule. Każde działanie ma określone konsekwencje. Raz będziemy na wozie, raz pod wozem. :) Nie wszystko uda się zrealizować zgodnie z planem. Trzeba też umieć przyjąć porażkę na klatę i dobrze się przy tym bawić.
Humor oraz umiejętności komunikowania się na płaszczyźnie gracz-gracz. Szczególnie chodzi mi o dogadywanie detali odnośnie sesji. Umiejętność pójścia na kompromis w cenie. Trzeba też pamiętać, że robimy to dla funu. Każdego z graczy. I to biorę pod uwagę.

4. Co oferuję?

Przemyślane scenariusze w określonej konwencji. Każdy będzie rozpisany na kilka stron, pojawiać się będą NPC, korzystać będę z map, obrazków oraz materiałów pomocnicznych z gier i książek. Możliwość też realizacji innych pomysłów, współgraczy, którzy należeć będą do gangu. Odpowiadam na pytania, można ze mną się dogadać co do częstotliwości odpisów. Także bez ciśnienia. ;)

5. Perspektywy Toril 2.0

W domyśle na dzień dzisiejszy (Toril 1.5) ugrywamy relacje, kontakty, dbamy o renomę i rozgłos. Szukamy chętnych, którzy pozwolą na powstanie organizacji przestępczej na Torilu 2.0

6. Aktualne sesje

Oficjalnie ogłaszam nabór do sesji "Fatalne Porwanie". Jest to scenariusz krótki, w sam raz na początek, żeby rozeznać się "z czym to się je".
 
Pocztą pantoflową zostaje rozpuszczona plotka o tym, że niejaki Gaspar Nodge ma fuchę i szuka chętnych do wykonania zadania. Wieść niesie, że człek ten zbiera informacje, kontakty oraz środki, ponieważ liczy na rozgłos, jego celem jest utworzenie nowej siły przestępczej w regionie. Jest to idealna okazja dla nowych, żeby się wykazać i zaistnieć w świecie przestępczym. Osoby, które dowiedziały się o plotce zostają skierowane w jedno konkretnie miejsce. Do tawerny "Spłoniona Syrena", gdzie aktualnie rezyduje Gaspar. Tam też pojawi się gość, który wyjawia treść misji, która polegać będzie na uprowadzeniu młodej damy, szlachcianki.


Plotka:

- Ej... Tidnab, widzisz tego tam? -
 Odezwał się głos męski, wyraźnie zaciekawiony osobą, która siedziała po drugiej stronie izby.
- Ymmhggmh... - Odpowiedziało stłumione sapnięcie, które ciężko przypisać do jakiegokolwiek zrozumiałego zwrotu.
- No dalej, kierwa, nie śpij łachudro. Zobacz no. To ten... jak mu tam było? Gasnar? Nieee. - Mężczyzna z wygoloną niemal do zera łepetyną, starał się sięgnąć do swych zasobów intelektualnych, ale po zmarszczonym czole i wyraźnym zakłopotaniu, można było wywnioskować, że ma z tym problem niemały.
- Ughmyym... - Jęczała "zmęczona" głowa, która ułożona była na pokaźnych ramionach, ze wzrokiem wbitym tępo w podłogę. Jegomość nie czuł chyba się najlepiej, ewidentnie cierpiał na syndrom tzw. "ochlejmordy". Zbyt duża ilość procentowych ciał, skutecznie uniemożliwiała bardziej zrozumiałą komunikację werbalną.
- A Ty jełopie jeden. Popatrz na siebie. Jeszcze noc młoda, a Ty już zaraaz zaczniesz rzygać. Tfu. -Złowrogie czarne, krzaczaste brwi, zaczęły ściągać się do środka twarzy, jak zamykające się bramy miejskie. Oprych z politowaniem oceniał stan fizyczny swojego kompana, którego mimo, że uważał za momentami przydatnego osiłka, tak raczej mało ambitnego...   
- Do niczego więcej się nie nadajesz, jak tylko dać komu w mordę. Żryć kierwa, chlać i... chędożyć. Reszta nic. Od zlecenia, do zlecenia, jak się trafi. O. I tak do usranej śmierci. -
Mężczyzna splunął do kielicha kolegi, ale ten nawet tego faktu nie zarejestrował. Ciężko cokolwiek zauważyć, kiedy patrzy się pod siebie, uważając coby nie narobić w gacie.
- Aaaa wiem! Cholibka. Gaspar. Tak. Gaspar Nodge. Słyszałżeś na pewno. Przy kontuarze Bork wczoraj gadał, że szykuje się jaka większa robota i chętnych trzeba do pobrudzenia sobie rąk. Sprawka ze szlachciurami ma się rzec. A to wieszczy złoto mój kolego. A i być może... uda się wkręcić w dłuższą robotę? -
"Łysy" dobrze wiedział, że gada sam do siebie, bo nijak jego kompan nie wyrażał entuzjazmu z powodu poruszanych wątków. Mężczyzna drapał się po nieogolonym policzku. Był roztargniony. Iść czy nie iść? Oto jest pytanie, które tak jednoznacznie zarysowało się na jego kaprawym licu.
- A walił Cię pies. Siedź se sam. Ja idę robotę nagrać. Po coś więcej niż chlanie w trzeciorzędnej spelunie. - I chociaż racji nie miał, bowiem tawerna "Spłoniona syrena", która leżała w północno-wschodniej części miasta, nie należała do "trzeciorzędnych spelun", tak chyba dobrze zrobił, że ruszył w stronę stolika, gdzie siedział sam Gaspar. Od początku widać rozmowa się kleiła, bo oprych został zaproszony do spoczęcia na krześle. Dysputa toczyła się żwawo. Alkohol lał się do kielichów, od czasu do czasu zamigotała gdzieś w tle kurtyzana. Panowie dobijali chyba targu, gdyż uśmieszki podstępne nie schodziły z ich twarzy. A "zmęczony" osiłek rzygał pod siebie, tak jak zwyczajowo miało to miejsce. Wszystko zdawało się być po staremu. Jednak coś właśnie zaczynało się rodzić. W ciężkich bólach porodowych, ale być może właśnie w tej chwili klienci "syrenki" świadkiem byli powstania czegoś więcej niźli zwykłej "partnerskiej" umowy?

I Ty możesz się zgłosić. Miejsc przy stoliku było wolnych jeszcze kilka...

2
Kto pyta, nie błądzi / Pytanie o grę.
« on: March 09, 2018, 10:47:03 PM »
Witam.

Kiedy można spodziewać się, że gra wróci do normalności? Czekam już trzeci dzień i mój profil jest dalej niesprawdzony i oczekuje na akceptację...

Pozdrawiam.

Pages: [1]